http://www.atmospheric.pl/index.php?option=com_flexicontent&view=items&cid=458%3Arecenzje-reviews&id=11790
HYPONIC "Black Sun" CD `01
Cóż, to jest zdecydowanie mój pierwszy raz, jeśli chodzi o kontakt z muzyką metalową z Hong Kongu. I jest to jak najbardziej pozytywny kontakt. HYPONIC wykonuje naprawdę dobrze brzmiący death metal ze sporą dawką doomowego grania. Od razu rzuciły mi się w uszy, podobieństwa do INCANTATION, ale to szybko minęło… I owszem, te zbyt oczywiste podobieństwa pojawiają się jeszcze kilka razy, ale to wszystko, bo poza tym ta trójka Chińczyków jest bardzo bliska stworzenia czegoś charakterystycznego dla siebie. Podstawą ich grania jest death metal utrzymany w średnich, miażdżących tempach. Czy wspomniałem już o dobrym brzmieniu? Gitary są naprawdę ciężkie, poza tym wyraźne, ale jednocześnie lekko zabrudzone, gary chodzą jak trzeba, wokal konkretny, dość monotonny, ale taki tu pasuje. Wróćmy może jednak do szybkości tej muzyki, bo wspomniałem na początku o wpływach doom metalu… W rzeczy samej, maksymalne zwolnienia to tutaj chleb powszedni. Jest także miejsce dla lekkiej melodyjności, a także i dla chwytliwości. Właściwie to czasami można powiedzieć, że jest to atmosferyczne granie. Oczywiście nie ma klawiszy, nie w tym rzecz. Niektóre wolne motywy swoją melodyjnością wytwarzają specyficzny klimat… Jak dla mnie jest to niezły zespół, który ponadto bardzo lubi zasadę DIY, sami sobie nagrali materiał we własnym studio, sami zajęli się oprawą graficzną, wydaniem płytki (profesjonalnie tłoczone CD, nie CD-R’y!) oraz dystrybucją. Cóż, mam jednak nadzieję, że jeśli jakaś konkretna firma zaoferuje im podpisanie papierów, to bez wahania to uczynią, bo szkoda by było, żeby przepadli w natłoku innych kapel. Jeśli w tym numerze nie ma z nimi wywiadu, to zdecydowanie będzie w następnym… [Mirek]